Od połowy lat siedemdziesiątych do wczesnych lat osiemdziesiątych niemal codziennie odwiedzałem restaurację Bob’s Big Boy. Zamawiałem mlecznego shake’a, siadałem przy stoliku i zagłębiałem się we własnych myślach.
Rozmyślania w restauracji dawały mi poczucie bezpieczeństwa. Mogłem pić kawę lub shake’a, a jednocześnie podróżować w nieznane i mroczne miejsca. Później zawsze wracałem do bezpiecznego świata restauracji.
Rozmyślania w restauracji dawały mi poczucie bezpieczeństwa. Mogłem pić kawę lub shake’a, a jednocześnie podróżować w nieznane i mroczne miejsca. Później zawsze wracałem do bezpiecznego świata restauracji.
David Lynch
W pogoni za wielką rybą