poniedziałek, 26 lutego 2018

Pełnia ciszy

I byłbym chciał usiąść tam i zostać cały dzień czytając i słuchając dzwonów; bo było tak ładnie i spokojnie, że można by rzec, iż zegar, bijąc godzinę, nie przerywa spokoju dnia, ale, że go uwalnia od jego zawartości, i że dzwonnica – niedbale i starannie, jak ktoś niemający nic do roboty – przycisnęła w danym momencie jedynie pełnię ciszy, aby z niej wycisnąć i upuścić parę kropelek złota, które w niej powoli i nieznacznie zebrało gorąco.

Marcel Proust
W stronę Swanna