czwartek, 8 października 2020

Serotonina

Bez wątpienia captorix też miał w tym swój udział, codzienne dawki alkoholu pozostawały umiarkowane, ponadto z przyjemnością stwierdzałem, że jestem na dawce piętnaście miligramów captorixu dziennie, czyli nieco poniżej maksymalnej. Pozbawiony jakichkolwiek pragnień czy racji bytu (czy te pojęcia nie są zresztą równoważne? trudny temat, na który nie miałem wyrobionego poglądu), utrzymywałem swoją rozpacz na poziomie możliwym do przyjęcia, można żyć, będąc zrozpaczonym, większość ludzi tak właśnie żyje, chociaż czasami się zastanawia, czy może sobie pozwolić na łyk nadziei, to znaczy zadaje sobie pytanie, po czym odpowiada na nie przecząco. Nadal jednak kurczowo trzyma się życia, co stanowi wzruszające zjawisko.

Michel Houellebecq
Serotonina