środa, 1 września 2021

Fantazja

I stojąc tam, patrząc na te przypadkowe śmieci i czując na twarzy podmuchy wiejącego przez puste pola wiatru, tylko ten jeden raz pozwoliłam sobie na małą fantazję, bo byłam w końcu w Norfolku i minęło tylko kilka tygodni od chwili, gdy straciłam Tommy’ego. Myślałam o śmieciach, o trzepoczącym między gałęziami plastiku i o znaczonej najdziwniejszymi przedmiotami linii wybrzeża, a potem, mrużąc oczy, wyobraziłam sobie, że jestem w miejscu, gdzie fala wyrzuciła na brzeg wszystko, co straciłam od dzieciństwa, i że jeśli będę czekała dość długo, na horyzoncie pojawi się malutka postać i stopniowo będzie się powiększać, aż zobaczę, że to Tommy, a on pomacha do mnie i może nawet zawoła. Ta fantazja nigdy nie miała dalszego ciągu – nie pozwoliłam na to – i chociaż po policzkach płynęły mi łzy, nie rozpłakałam się ani nie straciłam nad sobą panowania. Odczekałam po prostu chwilę, a potem wróciłam do samochodu i pojechałam tam, gdzie na mnie czekano.

Kazuo Ishiguro
Nie opuszczaj mnie